Dar od bratniego narodu

Ten budynek stanowi pewien dysonans na mapie stolicy, ale jednocześnie trudno sobie teraz wyobrazić, że po prostu by zniknął. Został nawet uznany za zabytek. O co chodzi? Oczywiście o Pałac Kultury i Nauki, który został wybudowany przez budowniczych radzieckich. Decyzja o budowie tego kolosa była podjęta przez samego Stalina, który chciał tym budynkiem dodatkowo podkreślić dominację nowej władzy nad stolicą i całym państwem. Do budowy użyto cenne materiały (m.in. marmur) pochodzące ze zrabowanych pałaców i pomników w Niemczech. Do Warszawy przyjechało ponad trzy tysiące robotników i specjalistów z ZSRR. Budowa trwała trzy lata, a uroczyste otwarcie nastąpiło w 1955 roku. Pałac rzeczywiście mógł imponować rozmiarami, ale jednocześnie był budową zupełnie obcą polskiej kulturze i mentalności. I nie chodzi tu o symboliczne podporzadkowanie Warszawy nowej władzy, ale pewną obcość kulturową. W pałacu mieszczą się muzea, teatry, sala widowiskowa, kina, baseny i mnóstwo innych pom pomieszczeń. Razem jest ich ponad trzy tysiące.